Dość dawno mnie tu nie było - bardzo dawno, jeśli odniosłabym się do proporcji pomiędzy robionymi a publikowanymi na blogu zdjęciami :) W zanadrzu czekają jeszcze 3 posty z moich ferii, a ja nie mam kiedy obrabiać fot :(
Moje ferie były niezwykle owocne! Jeden dzień spędziłam fotograficznie od rana do wieczora w Zakopanem z Ewą i Karoliną, w inny fotografowałam w końcu Sylwię Nożyńską w sukni ślubnej, a na końcu wstałam na wschód słońca, by zrobić zdjęcia z Lindą :) Jestem więc bardzo zadowolona ze swoich poczynań, tylko szkoda, że moja doba nie ma z 40 godzin, bym nadążała ze wszystkim :( Dziś siedzę w domu, ponieważ jestem trochę przeziębiona, więc udało mi się dokończyć obróbkę sesji z Magdą. Zrobiłyśmy ją 2 lutego, więc daaawno, ale bardzo dużo zdjęć przeszło selekcję i czekało na obróbkę. To była moja druga współpraca z Magdą i muszę przyznać, że zdecydowanie bardziej mi się podobała, ponieważ wcześniej robiłyśmy fashion (w którym nie czuję się zbyt dobrze), a teraz coś, o czym długo marzyłam - prosta sesja w mieszkaniu (u Magdy). Magda przygotowała dla nas idealne warunki, mieszkanie było bowiem prawie puste, dobrze oświetlone, ładne i przestrzenne. Nasza sesja dzieliła się na proste ujęcia testowe przy ścianie, zdjęcia pościelowe, w kuchni i na podłodze. Makijaż do zdjęć (make-up no make-up oraz beauty) wykonała Monika. Jestem niezwykle zadowolona z naszej współpracy, dziewczyny spisały się na medal, a ja uważam, że to jedna z moich lepszych sesji!
Myślę, że podczas tej sesji zrobiłam dużo zdjęć, które zawsze chciałam zrobić, a jakoś nie było okazji oraz takich, które są zupełnie "nie w moim stylu" tj. nigdy wcześniej takich nie robiłam. Uwielbiam tworzyć coś zupełnie nowego, ta sesja była dla mnie czystą przyjemnością - dużo czasu, ciepło, świetna modelka i makijaż. Mam nadzieję, że i Wam spodoba się ta sesja! :)
A w kolejnej notce zaczynam ze zdjęciami z gór! :*
