Piękna pogoda, co prawda nie mam za bardzo czasu na organizację jakichkolwiek sesji, ale przynajmniej czuję pozytywną energię! :)
Do 29 maja jestem wyłączona z życia. Strasznie żałuję, bo w zeszłym roku zdjęciową wiosnę zepsuły mi matury, a tym razem sesja i dziesiątki zaliczeń na uczelnię. No ale trudno. Coś tam zrobiłam, trochę kwiatów w kadrze złapałam. Póki co zaliczenie roczne i robienie dyplomu jest dla mnie najważniejsze ;)
Dziś pokażę Wam chyba jedyną wiosenną sesję, jaką udało mi się zrobić - tydzień temu w niedzielę. Przynajmniej była bardzo udana - w sumie taka wiosna w pigułce :)
Dziewczyny spisały się na medal. Ania, wizażystka, jak zwykle zarażała pozytywną energią i miała milion pomysłów na minutę ;) Za to śliczna Kasia pozowała dzielnie przez kilka godzin bez odpoczynku - i to właśnie dzięki niej zdjęcia tak się nam udały!
mod. Kasia
mua: Ania
Nie potrafię wybrać kompletnie zdjęć z tej sesji, każde mi się podoba, a chyba z 10 jest wg mnie "najlepszych"... Ehh, myślałam, że w tej szkole mnie tego nauczą, a tu lipa :D
śliczne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, nie dziwie się, że nie możesz wybrać które najlepsze :)
OdpowiedzUsuńhttp://mynameisaliszja.blogspot.com/
uwielbiam takie światło, gratuluję naprawdę fajnych kadrów //portrecista.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta sesja ;)
OdpowiedzUsuń